Witam Szanownych Państwa po przerwie. Przepraszam za nieobecność. Po raz kolejny wpadłem do wielkiej dziury w zębie i nie mogłem się wydostać. Uratował mnie dopiero kolega po fachu, który dokonał ekstrakcji i przechylił ząb dziurą do dołu. Wypadłem i… jestem!
Skoro zbliżają się igrzyska komercji i obżarstwa, zwane dla niepoznaki Świętami Bożego Narodzenia, postanowiłem przedstawić mój subiektywny wybór idealnych prezentów dla dentysty.
Demoniczna dentystka – podobno absolutny hit i nowa biblia światowej stomatologii
Spinki do mankietów – mój osobisty nr 1 – co najmniej +200 punktów do lansu
Figurka dentysty – ktoś za to płaci takie pieniądze?!?!
Gra rodzinna szalony dentysta – za samą nazwę należy się uznanie…
No, a w najbliższych dniach będę nadrabiał blogowe zaległości. Pod koniec tygodnia napiszę coś o 1 listopada – żeby utrzymać klimat świąteczny.